wtorek, 26 maja 2015

Jakie ryzyko dla matki i dziecka niesie zajście w ciążę po trzydziestce



W dzisiejszych czasach wiele trzydziestolatek, szczególnie tych wykształconych i dbających o siebie  wciąż czuje się młodo. Poza tym wydłużony okres kształcenia spowodowany często problemami ze znalezieniem pracy, niejednokrotnie sprawia, że dorastanie w pełnym tego słowa znaczeniu, kiedy to kobieta staje się samodzielna finansowo i może założyć rodzinę oraz pomyśleć o zajściu w ciążę, przesuwa się w czasie.

Zajście w ciążę po trzydziestce jest tematem wielu doniesień prasowych czy telewizyjnych, ze wskazaniem różnych zagrożeń, które ponoć się z tym wiążą. Wynika to po trosze ze statystyk, które  pokazują, że prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z zespołem Downa rośnie wraz z wiekiem matki (u dwudziestolatek ryzyko to jest równe 1/1667, u 30-latek 1/952, u 35-latek 1/387, a u 45-latek 1/30).

Trzeba się również liczyć z tym, że wraz z wiekiem kobiety liczba cykli bezowulacyjnych rośnie i nie każdy stosunek płciowy w okresie owulacji kończy się zapłodnieniem. Ponadto również wraz z wiekiem mogą się pojawić różne schorzenia, które mogą mieć negatywny wpływ na ciążę czy stan płodu. Są to takie choroby jak nadciśnienie, cukrzyca, choroby nerek, czy tarczycy. Jednak nie przesadzajmy, trzydzieści lat, to nie to samo, co 40 lub 50.

Kobieta, która planuje urodzenie dziecka po trzydziestym roku życia powinna do tego zadania podejść z pełną odpowiedzialnością.  Podstawą jest dokładne przebadanie się i wyleczenie z ewentualnych schorzeń. Nawet próchnica, będąca źródłem infekcji może spowodować późniejsze  poronienie.

Już na 6 miesięcy przed planowanym poczęciem trzeba też zmienić niezdrowy tryb życia na taki, który sprzyja ciąży. Składa się nań ruch, unikanie stresu, niezdrowych używek,  odpowiednia dieta a przede wszystkim zażywanie kwasu foliowego.