Jak mówiono w pewnym dowcipie: najpewniejszą metodą antykoncepcji jest szklanka wody zamiast. Zamiast uprawiania seksu, jak się można domyślać. Przez wieki uważano jednak, że dzięki karmieniu dziecka piersią, kobieta znalazła sposób, jak nie zajść w ciążę. I to wcale nie z tego powodu, że karmiąca matka, zwykle jest tak przemęczona i zaabsorbowana swoim dzieckiem, że nie ma czasu ani siły na zainteresowanie się swoim partnerem i współżyciem z nim.
Z kolei mężczyzna czasami też nie jest zainteresowany seksem z żoną - matką, której z piersi cieknie mleko, figura po porodzie pozostawia wiele do życzenia i często z braku czasu poświęcanego noworodkowi nie dba o siebie. I wtedy problem „jak nie zajść w ciążę” sam się rozwiązuje. Jednak lepiej nie uogólniać. Są przecież partnerzy, którzy wspomagają swoje żony w tym trudnym, ale i pięknym dla pary okresie wychowywania dziecka.
Traktowanie karmienia piersią jako swoistej antykoncepcji wynika z faktu, że w tym czasie organizm kobiety wytwarza hormon o nazwie prolaktyna (inna nazwa to hormon laktotropowy LSH), który poza tym, że wpływa na wytwarzanie pokarmu w gruczołach mlecznych, hamuje częściowo również owulację.
Jest to prawdopodobnie biologiczny mechanizm zaprojektowany przez naturę, aby dać ssakom szansę na odchowanie pierwszego potomstwa, zanim na świecie pojawi się następne.
I być może była to metoda skuteczna w czasach, kiedy noworodek dosłownie „wisiał przy piersi”. Teraz kobiety stosują dokarmianie, czy podawanie napojów i hormon ten nie jest w 100 % skuteczny jako metoda antykoncepcji. Zresztą im starsze dziecko, tym rzadziej się je karmi, i nigdy nie wiadomo, czy na pewno ta metoda jest wciąż skuteczna. Warto zatem zabezpieczyć się stosując inne skuteczne metody antykoncepcyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz